Ananke (
gr. Ἀνάγκη Anágkē ‘potrzeba’,
łac. Anance, Necessitas ‘konieczność’, ‘przymus’, ‘nieuchronność’) – w
mitologii greckiej
bogini i uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu,
nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi
przeznaczenia. (źródło Wiki)
Czekałam i czekałam podejrzewając z niepokojem jakąś twórczą niemoc a tu dziś proszę- jest nowy obraz. O ile w poprzednich z wielkim rozbawieniem podziwiałam Twoją umiejętność obrazowania ludzkiej natury tak na widok tego przeszedł mnie zimny dreszcz- jest jakoś tak okrutnie nieuchronny właśnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czasem przychodzą takie dni, kiedy sztuka przestaje być zabawą a staje się jedynym sposobem na wypowiedzenie rzeczy, których nie chce się usłyszeć głośno.
Usuń:(
pozdrawiam i dziękuję za komentarz:*
Gegziu kochana TYYYYLE czasu i tylko jeden? Nie może tak być. Gdy już tyle czekałam, to musi być więcej!
OdpowiedzUsuńP.S. czy u Ciebie jest dobrze? Obraz jest rozpaczliwie smutny.
żle, żle, żle i smutno. Jak na obrazku. Jedyny pozytyw jest taki, że smutek idzie w parze z weną. Wszystko ma swoje dobre i złe strony... :*
Usuń*♥*
UsuńSkoro jest aż tak źle, to na pewno będzie lepiej, bo już gorzej być nie może... - tej przewrotnej filozofii towarzyszy pomysł, aby wywołać uśmiech :)
Staram się tak myśleć, złe nastawienie nie niesie ze sobą nic dobrego.
UsuńDziękuję za promyk:*
Jedni tworzą w psychicznym dole inni gdy są szczęśliwi. Satyrycy tworzą by komentować rzeczywistość, pejzażyści by chwytać piękno przyrody są jednak tacy dla których sztuka to jedyna forma wypowiedzi wewnętrznej, coś wiem o tym. Czasami nie ma innej możliwości by porozumieć się ze światem.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
Usuń