Trans-misja 33x41


Wyborne espresso, pielęgnacja stóp i rozrywka umysłowa...nic tak nie cieszy jak wieczór wolny od pracy.

4 komentarze:

  1. He, he. I like it :) Tytuł też genialny: misja polega na tym, żeby nic nieświadomego obywatela, pogrążonego w przyziemnych przyjemnostkach, wprowadzić w trans, ułatwiający rozmiękczenie mu mózgu, a może nawet całkowite odmóżdżenie. (To moja interpretacja :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, taka jest właśnie misja telewizji... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas w Tjaju ciagle leca reklamy firm pogrzebowych i ubezpieczen na zycie, ja nie wiem czy my jogurtow nie jamy ze tak nas mecza? a i sirodkow na karaluchy. jak sie juz wciagne w reklamy to mi nagle puszczaja urywek filmu..co za ludzie?? ;P
    paskuctwo i tyle, ogladam filmy na dvd.
    Praca boska!
    z taka micha spedzalam wieczory w ciazy, zima byla, ja ubrana w cieple dresy obatulona kocem i stopy w misce z zimna woda bo stopy palily ogniem. Macham

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm... ciekawa jestem jak reklamują się pogrzebacze ;) z humorem czy grobowo poważnie :)

    OdpowiedzUsuń